Tam gdzie rosną Magnolie
Kredyt part.3
dlatego, że dzisiaj podpisaliśmy umowę trzeciego kredytu związanego z budową naszego domku , tak to jest jak się buduje bez wkłady własnego
Jutro jeszcze małżonek zrobi sobie przejażdżkę po sądach i urzędach skarbowych (patrz wpis z 12 maja, to powtórka ) i w piątek (no może poniedziałek) pieniądze w całości (jedna transza !! ) wpływają na konto
I znowu "jazda bez trzymanki" się zacznie: ogrodzenie,bramy, podjazdy, ogród, odprowadzenie wody, tynk zewnętrzny, podbitka i kilka pomniejszych przedsięwzięć koncepcyjnych
W sumie fajnie..., są chwile, że się cieszę na to kolejne namacalne działanie (to nie jest wieczne sprzątanie ), ale też tak naprawdę nie odpoczęłam po przeprowadzce (tzn.np z braku czasu nie rozpakowałam się nawet w całości)
Będzie znowu nerwówka, śmiech i łzy, ale z wiosna przyjdą siły i na to
W piątek pojawia się pan od ogrodzenia, w sobotę wjeżdża Catepilar równać naszą działeczkę, jeżdżę za brukiem , ale już wiem, że teraz będę miała ponoć problem z kolorowym (lutowe przeglądy konserwacyjne) ,nowe dostawy będą dużo droższe.
Kochani, wracam na "budowę"
(a za "cyrk"przepraszam, bardzo niezręczne sformułowanie na tą "pasjonującą emocjonująca zabawę" )
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia