Wymarzone Pistacje
I wreszcie po prawie 2 tygodniach przerwy coś sie zaczęło dziać.
W południe przyjechaliśmy z Juką na budowę ( starsze dzieci pojechały do Dziadków) i naszym oczom ukazał sie taki widok
http://foto3.m.onet.pl/_m/52766928307265843c2236d40ceadfff,5,19,0.jpghttp://foto2.m.onet.pl/_m/75d158aea62783493add6f56cffc6ce6,5,19,0.jpg
a tymczasem Julka zasnęła sobie pod krzaczkiem i korzystała ze świeżego powietrza
http://foto3.m.onet.pl/_m/9f3229d670bf9a9b395074c914207357,5,19,0.jpg
Wieczorkiem jeszcze raz pojechaliśmy na budowę tym razem rowerkami i to zobaczyliśmy:
tu zarysowuje sie wejście do garażu od strony ogrodu
http://foto1.m.onet.pl/_m/23292d5b84a95e93aed274c0c2588d95,5,19,0.jpg
tutaj brama garażowa
http://foto3.m.onet.pl/_m/76576a12e6b3e3e9889675f08906d177,5,19,0.jpg
a na koniec Julka, tym razem zmęczona i nie chce nigdzie juz iść
http://foto0.m.onet.pl/_m/48890daa711364a11644462a232ea1d4,5,19,0.jpg
Jutro dokończenie pierwszej warstwy, trwa to długo, bo trzeba bardzo dokładnie ułożyć.
Oby pogoda dopisała, bo zapowiadają deszcze.
A na na budowie u Maćka i Kasi jutro zalewanie podbetonki, u Tadzia i Magdy w sobote lanie fundamentów.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia