Wymarzone Pistacje
Nie chce się uwierzyć, ale nadal nie odebraliśmy domu. Nasz kierownik nas olewa. Nie jest jeszcze dokończona izolacja wokół komina. Kapie więc nam deszczyk i snieżek po kominie i troche zalewa łazienkę i korytarz. Martwię się, że jakis grzybek nam się tam zalęgnie.
Teraz śnieg leży to nic nie zrobią, ale jak było sucho to nie było komu tego zrobić.
W zeszły weekend mieliśmy akcje sprzątania domu (dziewczyny) oraz ocieplanie fundamentów (chłopaki).
Dom prawie posprzątany, ale fundamenty w 1/3 bo po południu sypnął śnieg i po wszystkim.
Mamy już drzwi (wstawiane późną nocą przy swietle reflektora), cóż zrobić zaczynamy etap "zrób to sam" po pracy
Drzwi metalowe miedzy garażem a pomieszczeniem gospodarczym oraz drzwi z garażu do ogrodu.
Wejściowe na razie zabite dechami.
Brama garażowa robi się i ma być początkiem grudnia.
Kominkarz dłubie sobie przewody kominkowe, a na dniach zaczynamy elektrykę. Dzisiaj mamy spotkanie z kolegą, który zaprojektuje nam instalacje pod tzw. inteligentny dom.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia