"Bziabzia" czyli Alice realizuje marzenia
23-24.08 (poniedziałek-wtorek)
Praca idzie swoim tempem, okna w dwóch pomieszczeniach są już zainstalowane. Przyszedł czas na położenie ocieplenia. Zaczynają od sufitu. Na szczęście zanim wystartowali, przypomniałem sobie, ze facet od bram garażowych doradził by nieco przesunąć w głąb garażu przewody doprowadzające prąd do gniazdek do których podłączone będą napędy do bram. Nawet zrobiłem podczas jego wizyty znak na murze. Pamięć jest jednak zawodna.
Podjeżdża jeszcze elektryk i dokłada dwa kable do wyciągu z toalety gościnnej i garderoby.
Na drugi dzień podpisujemy umowę na wykonanie i instalację okien w całym domu. Z kieszeni powoli prześwituje dno.
25.08-26.08 (środa-czwartek)
Strop i ściana w garaż są już ocieplone i otynkowane. Zaczęło się też przerabianie schodków do garażu. Na razie zostało rozkute poprzednie arcydzieło.
Na działkę dociera dostawa zaprawy tynkowej (gipsowej) Knaufa. Cały taras jest zajęty paletami. Nie ma się jak ruszyć.
Ekipa od agregatu zaczyna w czwartek listwowanie, a Krzysiek tynkuje dolną łazienkę. Razem z Alą (przedpołudniem mam okazję wreszcie odwiedzić jej przyszłe przedszkole w ramach spotkania integracyjnego, na którym spotykam Elę, żonę AM wraz z dwójką ich dzieciaków ) dowozimy folie budowlaną (grubość 0,2 i 0,3) na izolację przeciw wilgociową podłogi w garażu. Jak będą robili wylewki w całym domu trzeba będzie jeszcze jej trochę dokupić.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia