Wymarzone Pistacje
Długa przerwa w pisaniu, ale nie było o czym pisać.
Najpierw skończyły sie nam pieniądze i musieliśmy znowu odwiedzić bank. Po miesiącu sprawdzania nas dostalismy to co chcieliśmy. Dwa dni temu podpisaliśmy umowę z bankiem i czekamy na przelew
Potem nasi fachowcy od wylewek mieli wypadek na innej budowie, leżą w szpitalu, a my musieliśmy szybko kogoś znaleźć. Ponoć jutro mają się do nas stawić
A na koniec ekipa od podłączania ogrzewania podłogowego i ściennego nie miała czasu nam tych rurek podłączyć i w zasadzie dzisiaj kończą i mają jeszcze robić próbę ciśnieniową.
A w między czasie wydałam siostre za mąż i nasz syn miał I Komunię św.
troche dużo tych uroczystości.
Wczoraj też na budowie była firma, która wygrała przetarg w elektrowni na podłączenie nam prądu i powiedzieli, że najszybciej będziemy go mieć za 2,5 miesiąca.....bo muszą zrobic projet tego podłączenia i on musi się uprawomocnić, czy jakos tak.
Na szczęscie wodę i kanalizację mają nam na dniach robić. Czekamy też na ekipe od wierceń otworów na rury do pompy ciepła.
Oby juz te wylewki zrobili, bo mi sie te rurki po nocach śnią. Tyle czasu układałam je z mężusiem i nadal muszę na nie patrzeć.
Mamy w zasadzie od miesiąca balustrady
http://i199.photobucket.com/albums/aa76/plento2/balkon-1.jpg
http://i199.photobucket.com/albums/aa76/plento2/balkon2.jpg
a tu skrzynka z rurkami z całego dolnego ogrzewania, która jest pod schodami
http://i199.photobucket.com/albums/aa76/plento2/rurki.jpg
Teraz najpilniejsza sprawa to kupno drzwi wejściowych oraz ocieplanie poddasza. Ptaszki nam kilka gniazd już uwiły, a koty maja ekskluzywny hotelik. Czas zamknąć domek.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia