A jednak słoneczko ...dziennik Sylvii
pecha ciąg dalszy:
panowie a) zerwali linkę-szarpak w agregacie
b) coś i tak walnęło bo agregat nie odpala nawet z akumulatora samochodowego
zawieźliśmy agregat do kolejnej naprawy dziś ma być do odbioru
mąż stwierdził, że ten pech będzie nas prześladował dalej i po zamieszkaniu i że on by tym dawno walnął
w pon ma być w końcu betoniara i rusztowania do elewacji
o ile panów nie wystraszą do końca warunki - wczoraj uczciwie przyznali, że w takich warunkach (tj bez prądu teraz i bez agregatu na 24 godziny czyli i bez wody) nie pracowali
niech już będzie ten prąd ile ta skrzynka będzie stała bezużyteczna?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia