dziennik budowy domu ewy i Grzesia ***ROSA***
Obiecanki cacanki....tralalala....tralalala....
miałam wkleić pare fotek ale....klapa...mój nowy aparacik kupiony za 1500 zł niewykazał się dzisiejszego dnia...a może to ja się nie wykazałam ...coś chyba przestawiłam w menu i nie mogę przenieść zdjęć na dysk trudno się mówi żyje się dalej...jutro polecę z rana na naszą budowlę(tuż za miedzą)i zrobie pare fotek :)może wtedy się uda...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia