Pistacjowy zawrót głowy :-) - dziennik Dabell
28.10.2006r. sobota
STAN "0" ZAKOŃCZONY !!!
http://foto.m.onet.pl/_m/0fa602bbe2f6b224d8d373971464bbc3,10,19,0.jpg
W czwartek działał hydraulik i pokopał sobie dołki w piachu układając rury. Zostały one jeszcze pozabezpieczane dodatkowo pomarańczowymi rurami (na zasadzie rura w rurę) - by podczas zalewania nic się nie uszkodziło.
Dzisiaj o 8,30 przyjechała grucha z 9m3 betonu B15 z Abetu z Bierutowskiej i zalaliśmy wszystkie dziury .
http://foto.m.onet.pl/_m/9cbc3539968093afa9007b8f960c7d07,10,19,1.jpg
http://foto.m.onet.pl/_m/3143476d4f07de5fb9220e48794a0a6e,10,19,0.jpg
Jak w środkę usiłowałam załatwić chudziaka na piątek, okazało się, że jest to bez szans, bo betoniarnie koło mnie mają terminy do przodu o ok. tydzień pozajmowane. Cudem w Abecie na 8 rano było wolne .
Daliśmy folię pod chudziak, dodatkowo ułożona została jeszcze na elementach betonowych na wys. 5cm siatka fi 3mm, na zakład, ale bez wiązania - zgodnie z sugestią kierownika budowy. Mimo, że panowie ubijali piasek 2 dni, polewając w międzyczasie wodą kolejne warstwy piachu, zdecydowaliśmy się na siatkę, bo to koszt tylko 300 zł, a jednak wzmocnienie.
Sprawdzałam pogodę na yahoo - w przyszłym tygodniu mogą być ulewy i nawet deszcze ze śniegiem . Już teraz zaczęło kropić - co mnie cieszy bo betonu nie trzeba będzie podlewać, ale wolałabym żeby pogoda była taka jak w ostatnie dni.
Teraz czekamy do piątku na palety z bloczkami silikatowymi - czekają grzecznie w hurtowni i potem już murowanie ścian.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia