Pistacjowy zawrót głowy :-) - dziennik Dabell
Wichury w ostatnim tygodniu pokrzyżowały plany naszym dachowcom. Jedna połać dachu była już na początku poprzedniego tygodnia gotowa pod dachówkę (folia, łaty i kontrłaty), na drugiej ułożyli jedną płachtę folii i więcej nie byli w stanie robić bo by ich zmiotło z dachu .
Za to ekipa budowlana jak zwykle zresztą , pracowała bez zarzutu - w sobotę ściany działowe poddasza stanęły już na gotowo . W międzyczasie wylane zostały fundamenty pod taras, przygotowują też przejazd przez rów - zjazd z drogi gminnej zgodnie z projektem. Chcemy ich wykorzystać na maxa, bo drugiego takiego wykonawcy jak pan Piotr nie znajdziemy już chyba do końca budowy . Mamy jeszcze do zrobienia ogrodzenie . Dopóki nie pójdą na inną budowę, to musimy im znaleźć pracę .
Wczoraj (poniedziałek) - wiatry ucichły i piękna pogoda pozwoliła na dalsze prace na dachu. Szef firmy dachowej przerzucił do nas dodatkowo drugą ekipę z innej budowy, bo stwierdził, że chce nadgonić. W sumie na dachu pracuje 7-8 osób. Jak dobrze pójdzie to w czwartek będą robić już orynnowanie.
Dalsze prace:
W ostatnich dniach roku zamówiliśmy okna w Oknoplaście Kraków - mają przyjechać do Wrocławia 5-6 lutego. Od razu mamy zabukowany termin na montaż jako pierwsi (okazało się, że przedstawicielem Oknoplastu na ul. Legnickiej jest syn sąsiadów , który wyprowadził się na swoje kilka lat temu). Jeżeli wszystko pójdzie dobrze to do 9(max do 12 lutego- poniedziałek) okna będą zamontowane. Oby tylko pogoda była w okolicach 0 stopni . Umożliwi nam to dalsze prace. Okna będą w okleinie obustronnej kolor orzech, klamki secustic, profil Avans, szyby i okucia antywłamaniowe. Za całość daliśmy 20.450 zł razem z montażem. Cena super - odbiegała od innych wycen o 4-5 tysięcy. Załapaliśmy się na zimową promocję -10% przy zamóweiniu na luty, do tego -10% za wpłatę gotówki - daliśmy 70%, przedstawiciel dopłacił 30% , do tego kilka ładnych procent rabatu od przedstawiciela ze swojej marży po znajomości .
Instalacje - do całości (elektryka, wod-kan, CO) będzie jedna ekipa. Pracują w 5 osób, więc sprawnie im idzie. Przy elektryce robią wszystkie pomiary, i przygotowują do ostatecznego oddania w energetyce, a potem w ramach ceny jest również podłączenie wszystkich urządzeń. Zastanawiamy się nad dwoma obiegami wody w domu - do urządzeń typu pralka, zmywarka a drugi do urządzeń sanitarnych i kranów. Ponieważ woda jest bardzo twarda pozwoli to na zmiękczanie tylko jednego obiegu, który wpływa na użytkowanie i niszczenie urządzeń w domu. Jeżeli chodzi o CO - na parterze oprócz częśći kominkowej będzie podłogówka, na poddaszu grzejniki. Piec będzie kondensacyjny (mamyw kotłowni komin schiedlel Avant 12+W pod kondensaty - jaki jeszcze decyzja nie zapadła). Cena za instalacje jest uczciwa - za dobrą pracę warto zapłacić. Kompleksowe załatwienie wszsytkich instalacji bardzo ułatwia nam sprawę a to też jest nie do przecenienia. Jak Ekipa wchodzi po oknach w okolicach 12-15 lutego, na elektrykę szef firmy przewiduje ok. tydzień czasu.
Potem przerwa na tynkarzy (robimy tynki gipsowe z agregatu) - ustaliliśmy ostatni tydzień lutego - czas potrzebny - też ok. tygodnia. Do połowy marca mam nadzieję, że uda się zrobić potem instalację CO i podłogówkę.
Potem druga połowa marca - posadzki - rozmawiałam już i mam zaklepany termin u forumowego guru w tym temacie - Janzara . Jak to dobrze być forumowiczem . Namiary na instalatora i tynkarza dostałam właśnie od pana Jana - jeszcze raz dziękuję .
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia