No wreszcie!!!
Wreszcie ruszył Nasz dom!
Od 5 lat szukaliśmy swojego miejsca na ziemi. Raz były to okolice Warszawy, następnie Częstochowy, póżniej Wrocławia aż skończyło się na tym, że ponownie wylądowaliśmy w Warszawie. No i ok.
Malownicza okolica wsi podwarszawskiej. Walczyliśmy o podział gruntu od tamtego roku i udało się nam kupić w tym , w styczniu.
Jako że projekt miałam w głowie od paru lat ,pozostawało tylko dopasować go do stron świata i przenieść na papier. Szczęśliwie się składa ,że moja koleżanka jest architektem i to ona przelała wszystko na papier i uwierzcie za całkiem przyzwoitą cenę. Grażynko wielkie dzięki
Jako ,że" budujemy się od paru ładnych lat" materiał leżał sobie 3 lata no i doczekał się. Także jeśli chodzi o ceny to w tym przypadku jesteśmy do przodu
Prawdziwa budowa zaczeła się 20 czerwca 2007.
a i zapomniałam dodać,że ekipę murarzy mieliśmy też od 3 lat zamówioną , także wyjazdy zagraniczne mnie omineły.
Jak znajdę możliwość przelania mojego projektu to oczywiście niezwłocznie się nim pochwalę
Na dziś etap budowy jest taki ,że mamy wylane ławy i chłopaki budują ściany fundamentowe. Wszystko po staremu czyli ściany fund. i dalej będą 3-warstwowe. Do cementu zdecydowaliśmy dawać wapno lasowane a nie jakieś tam plastyfikatory no i ogólnie jakoś tak po "bożemu"
Chyba za bardzo talentu pisarskiego to nie mam , ale jak nikt mnie nie będzie czytał to sobie sama poczytam-----kiedyś
no to narazie tyle
Joannka
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia