No wreszcie!!!
No,nasze fachury są już na budowie i idzie im jak burza. Niestety w trójkę, gdyż jeden tak zabalował, że rano jak byliśmy na budowie to ledwie na oczy patrzył.
Ale myślę ,że szybko będzie musiał dojść do siebie. Majster mu nie daruje. Dobrze ,że to wybryki weekendowe.
Dziś główny ma nam wyliczyć pozostały materiał na budowę , gdyż chcemy wybrać się na wakacyjny wypad pod namiot i w związku z tym musimy im wszystko dowieść.
A w związku z tym wypadem musimy kupić namiot , bo w starym się nie mieścimy
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia