Nasza Iskierka :)
11.07.2007
Dziś po raz pierwszy od rozpoczęcia budowy bliski byłem wykończenia się nerwowo Po wielu bólach i długim oczekiwaniu pojawili się dziś blacharze... A po godzinie już ich nie było Okazało się, że rozstali się z moim wykonawca w nieprzyjemnych okolicznościach. No i teraz jest problem, bo nam zależy na czasie a dachu nie ma W dodatku od dziś rozpoczęło się tynkowanie Na razie prawie całość już jest zarzucona pierwszą warstwą i domek zrobił się ciemny i mały w środku Ech, żeby jeszcze ruszył ten dach... Wykonawca obiecał, że do jutra już będzie miał kogoś do wykonania robót. Oby. Jeżeli nie to trzeba będzie znaleźć coś na własną rękę a z wykonawcą będziemy porozumiewać się przez mojego brata prawnika Swoją drogą, dziwnie to wszystko musi wyglądać - instalacja elektryczna, tv, okna, drzwi, rozpoczęte tynki i brak dachu Oby tylko pogoda dopisywała, to jakoś przeżyjemy te opóźnienie. Aha, dziś był u nas Pan od kominków, obejrzał, pogadał, wstępnie wycenił na ok 5k kominek z dopalaniem spalin i obudową z formowanej ręczne cegły. Montaż wstępnie uzgodniony na wrzesień... Jak pomyślę o tym ile kasy poszło i jak mało zostało to się zastanawiam nad tym kominkiem coraz bardziej...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia