Dziennik Ewy (EZS)
No i tak, z prądem wszystko nie jest tak, jak myślałam. Jeżeli mam prąd obok działki, to idę to urzędu i przyłączam się, jak chcę. Zrobią mi to zanim dostanę pozwolenie na budowę a o żadnym prądzie budowlanym nie muszę wspominać. Nie muszę mieć żadnego domku ani nic. Tylko działkę i prawo własności do niej. Ta taryfa budowlana jest, jak ktoś chce mieć prąd szybko a ZE chce wolno. To podłącza tymczasowo budowlaną. Tak zrozumiałam. W sumie na razie czekam. Sąd już zapłacony i rozprawa ma być za 2-4 tygodnie. To szybciej, niż spadkowa... Ciekawe, czy dlatego, że tu się płaci dużą opłatę a przy spadkach nic?
Cztałam dziś w muratorze sprzed roku o kosztach budowy. Twierdzą, że dla 130 m powierzchni koszt musi wynieść minimum 230 tyś. Nie mam tyle. To znaczy, że nie wybuduję? Zaczęło mnie ogarniać zwątpienie ale już trochę forsy utopione, głupio tak. Trzeba pchać dalej ten wóz.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia