Dziennik Ewy (EZS)
No i tak, najpierw znaleźliśmy instalatora do gazu i wod-kan. Robiła kiedyś przyłącza dla naszych rodziców. Oni ją chwalili, zobaczymy. Ona nam poleciła firmę do projektów. Na razie wygląda,że trochę taniej, ale nie powalająco (1500) no i nie mają elektryka. Elaktryka ma wujo. Robił u niego - teraz muszę go namierzyć. Podobno ma uprawnienia projektowe. Czyli chyba jednak robimy pełne projekty, chyba że czasu braknie. Ach, jakie to wszystko skomplikowane.
Na działce kupa pracy, trawnik wygląda jak nieszczęście, zresztą niedługo go nie będzie .
Jutro (mam nadzieję) będzie ostateczna akceptacja projektu i zamawiam. Jak sobie wczoraj pomyslałam, to mi skóra ścierpła. Do wakacji mamy: komunię dziecka, wesele chrześniaczki, urodziny córki, mój miesięczny wyjazd, wakacje a potem już tylko budowa. Fajnie...........
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia