Dziennik Ewy (EZS)
Mam kolejne wyceny dachu. Tamta angoba była baaardzo niekompletna. Mam wrażenie, że firmy specjalnie "niedoceniają", bo potem i tak dokupić trzeba, a wycena zachęca. W każdym razie kolejna wygląda lepiej, też ta angoba, ale widzę, że najlepiej wypadł Tondach. I chyba na nich się zdecydujemy. 12000 z rynnami (no, rynny mają po 1200, troche drogo, może poszukamy gdzieś indziej). I okna trzeba kupić indywidualnie - mają za drogie.
Co do folii, nadal nie ufam tym przepuszczalnym, ale nieprzepuszczalnym też przestałam. Bo ktoś zauważył jedno, że folia (ta nieprzepuszczalna) jak jest napięta, to OK, jest szczelina do wełny. Gorzej, jak się rozciągnie i opuści. Wentylację szlak trafia. I to do mnie przemawia. Więc logicznie albo deski albo ta membrana. Deski drogie, zostanie membrana. Teraz jest Tyvek Solid za 3,5 zł za m, wychodzi mi koło 700 zł na cały dach. da się wytrzymać.
Jedno, co mnie ucieszyło, to fakt, że pozwolili mi na podłączenie się z wodą do studzienki sąsiada ( w tym wypadku wuja). Oszczędzę ze 2 tysiące na przekopach, przeciskach itd A co ważniejsze, będę mogła zrobić przyłącze szybko i bez żadnej firmy...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia