Dziennik Ewy (EZS)
no to mamy umowę z elektryką. Na prąd docelowy na "działkę z altaną, plac budowy, docelowo dom". Czyli żadnych prądów budowlanych, umowa stała. Podłączamy, jak zrobimy przyłącze, choć na razie będzie erbetka, bo jeszcze nie ma gdzie postawić skrzynki. Myśleliśmy najpierw żeby w altanie, ale jest ona w koncu ogrodu, bardzo daleko od płotu i nie opłaca się ciągnąć tyle kabla, który potem musiałby być zwinięty (dom będzie bliżej).
Nadal nie wiem: rup czy tondach?
Za to byłam w Manufakturze. Nie na zakupy, na razie, ale żeby pozwiedzać. I obejrzałąm sobie parkiet zwykły i przemysłowy z Ipe lapacho. Zrobił wrażenie. Po pierwsze ten parkiet jest położony w ciągach komunikacyjnych w galerii. Cóż, po przejściu kilku tysiecy ludzi w buciorach, szpilkach, po błocie itd, nie wyglądał na specjalnie porysowany czy zniszczony. Fakt, był zakurzony a kurzy się brzydko -wyglądał po prostu jak przyszarzały. Na płytkach byłoby mniej widać. Ale wystarczyło go przetrzeć i wracał do formy. Nie był lakierowany, raczej wyglądał na niezabezpieczony (nie znam się na olejowaniu). Obejrzałam sobie przekrój - położyli 14mm, klepka różna, to znaczy zależy od miejsca, był i parkiet szeroki i wąski. Wszędzie kolorowy. Faktycznie ipe jest kolorowe!!! Sa klepki brązowe z zielonym, z niebieskim, rude i orzechowe. Super. Choć ładniej wyglądają dłuższe, niz bardzo krótkie. W Leroy sprzedawali w promocji klepkę po 70 zł 8 mm i krótką. Nie kupiłam. Naprawde ładne były po 100 - dłuższe i 10 mm. W inetrnecie można znaleźć oferty 14mm i chyba takiej poszukam.
Swoją drogą ciekawe jak wyglądałam na kolanach w galerii, niemal obmacując podłogę . W każdym razie policji nikt nie wołał...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia