Dziennik Ewy (EZS)
Jestem w domu
Na wejściu zostałam przysypana piaskiem, który powinien być w środku fundamentów a był na zewnątrz. Wszyscy znajomi wyjechali, murarz ma (wstępnie) być w przyszłym tygodniu. Po wrzuceniu na taczkę pięciu ton chwycyłam za telefon. Po godzinie była koparka, która wgarnęła wszystko w ciągu 3 godzin, z czego pracy było na godzinę a godzinę trwało czekanie na następny piasek. Koszt 320 zł. Ale facet wręcz wirtuoz... Mamy zasypane 2/3. Myślę, że jutrzejsze 18 ton wsypiemy już sami.
Więżba zamówiona. W rozsądnej cenie 4800. Do tego pani dołożyła nam po promocyjnej cenie stemple. No jeszcze dojdzie z 1500 za łaty, 450 za deski.
Kominy zamówione telefonicznie i nie ma kiedy jechać osobiście.
Nia mam cegieł.
W wykopie stoi woda i mie ma jak zaizolować i zasypać fundamentu.
Kanaliza prawie zrobiona (dzięki Canna, to twój spec).
Żeby tylko murarz dopisał!!
Wkleiłabym zdjęcia ale muszę przyznać, że nie umiem. Miałam album gdzieś tam ale go zablokowali, nie wiem gdzie mogę zawiesić zdjęcia no i nie wiem, jak wklejać, zeby były na stronie a nie tylko jako link.....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia