Dziennik Ewy (EZS)
http://images12.fotosik.pl/115/813db8b68fe5ce13.jpg
Przedstawiam moją wymarzoną kabinę. Zamówioną. Kosztuję 4000. Ciekawe, za co ją wykupie, na razie kasy niet. To znaczy mam, ale dokładnie rozdysponowaną na tynki, dach, wylewki. Brak też na ocieplenie zewnętrzne...
Dałam ogłoszenie do internetu o sprzedarzy mieszkania - były dwie sztuki raczej oglądacze, niż kupcy... Teraz daliśmy do gazety. Zobaczymy. A wcale nie chcę już drogo....
Mamy okna. Muszę dziś porobić zdjęcia. Jedynie balkon będzie w trakjcie tynków - żeby mieli wjazd do domku łatwy. W przyszłym tygodniu wylewki. Właśnie, nie tynki. KAnalizatorzy tak marudzili, że tynkarze im zgniotyą tą plątaninę rurek, że zdecydowałam na wylewki pierwsze. Gorzej, że wylewki powinny tydzień postać, a tynkarze wchodzą 2 dni po wylewkach... Zobaczymy.
Miał mi, nawiasem mówiąc, wylewki robić Boguś, ale nie ma czasu. Polecił mi kogoś, jak stwierdził, równie dobrego. Zobaczymy, jak się nie sprawdzi, to pójdę do niego z reklamacją A jeszcze przed wylewkarzem muszę położyć papę i folię, postawić konstrukcję schodów a ja mam grypę. Chyba zejdę...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia