Dziennik Ewy (EZS)
Oczywiście telefonu, a co za tym idzie internetu dalej nie ma. Tepsa sama sobie dała termin do 3 stycznia i oczywiście się nie wywiązała.
Wklejam kilka zdjęć, miałam pokazać kuchnię, ale nie ma dołów szafek i na zdjęciu wygląda tak nieciekawie, że muszę popracować nad sposobem pokazania. Bo w sumie ładnie wygląda.
Tutaj moja duma -wykusz. Bardzo mi sie podoba, nawet z aktualnym dywanem. Tylko ściany pomalowane zaledwie raz no i nie ma jeszcze parapetów.
http://images27.fotosik.pl/134/db6ac5cba8fc6339.jpg
Tu właśnie są schody w stanie prawie wykończonym. Konstrukcja metalowa jest widoczna dobrze, stopnie jeszcze w folii a trójkąty się robią dopiero. No i pod schodami bałagan w postaci składowanego parkietu... Uroku to one dopiero nabiorą, jak pod spodem będzie czysto i ładnie, ale może kogoś interesuje konstrukcja...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia