Dziennik Ewy (EZS)
czas na podsumowania finansowe. Tylu ludzi pyta "ile to kosztuje", że postanowiłam podliczyć, ile. Otóż pieniędzy miałam do dyspozycji dokładnie 300 tyś i działkę. Zostało mi 30 tyś do wydania- dokładnie już zresztą rozplanowane - muszę jeszcze pomalować dom, zrobić taras, ganek, podjazd, wiatę i zagospodarować działkę. I zrobić parapety. Czyli pójdzie wszystko albo braknie. Dom w standardzie rzekłabym marketowym. Z rzeczy ponadnormatywnych koza za 4 tyś, kabina za 5 tyś, parkiet (jeszcze nie ułożony) i nic więcej. Meble zabrane z bloków (kupowane od jakiegoś czasu z myślą o domu, ale jednak już nie nowe). Dużo pracy własnej szczególnie przy wykończeniówce. Właściwie zamówiona jedynie kuchnia (ze 4 tyś + zmywarka i płyta gazowa = 6 tyś) i częściowo łazienka (na robociznę za gresy i gipskartony wydalam ok 2000). Góra położenie wełny, podłóg i paneli (częściowo) na górze - 4000 zł.
Cała reszta wykończeń to praca własna i kupiony materiał. Postaram się w niedzielę podać koszty poszczególnych prac. Ale już teraz wiem, że chyba najwięcej kosztowały przyłącza.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia