Dziennik Ewy (EZS)
tak to bywa z końcami
Loreto z garażem jest fajniejsze, ale my nie mieliśmy na nie miejsca. Żałuję.
Co do zmian też mamy kilka i powiem, że trafione. po pierwsze mamy dwa wejścia do kuchni - to z wykusza i od strony korytarza. Dodam, że nie są to drzwi, tylko dziury w ścianie, tak że ta ściana z kominkiem stoi sobie własciwie oddzielnie, To był dobry pomysł. Przejście do salonu jest potrzebne a do korytarza jeszcze bardziej. Po drugie - zmieniliśmy pomieszczenie gospodarcze na dole. Wejście do niego jest zaraz przy dzwiach wejściowych do domu, zaś naprzeciw dziury do kuchni jest wejście do łazienki, jest ona malutka, ale zmieścił sie prysznic i WC no i piec gazowy. Od pomieszczenia gospodarczego jest oddzielona ścianką gk.
trzecia zmiana to łazienka na górze - jest duża i razem z tym schowkiem i korytarzykiem stanowi jedno pomieszczenie.
Co do kosztów - pisałam, poczytaj. Razem całość kosztowała nas ponad 300 tyś. Trudno mi tak dzielić na etapy, bo przy naszym tempie ciągle się coś działo i ciągle za coś płaciłam. Może znajdę trochę czasu i odkopię zeszycik budowlany, zamierzałam zrobić to już dawno, ale właściwie ceny tak się zmieniają, że nie wiem czy ma to sens.
A tak w ogóle zapraszam, przyjedźcie, zobaczcie...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia