Ola i Marcin budują w Budach
Obserwując zeszłoroczny szał budowlany jednocześnie z załatwianiem pozwolenia na budowę zacząłem szukać ekipy do stanu surowego. I tak od marca przeprowadzałem różnego rodzaju castingi z bardzo różnym skutkiem. O wyceny prosiłem i firmy większe, robiące kompleksowo ze swoimi materiałami, i przysłowiowych górali, i mniejsze firemki za którymi często stał pośrednik organizujący ekipę i mniej lub bardziej jawnie biorący za to prowizję.
Tym, którzy ten etap mają przed sobą radzę najpierw poprosić o wycenę kilka tych większych firm, bo potem każda następna oferta wygląda na okazyjną
Rekordzista zaproponował mi budowę za kwotę, za którą postawiłbym dwa takie domy
Na niektóre oferty czekam do dziś co już samo świadczy o firmie.
Czy wybrałem dobrze czas pokaże. W każdym bądź razie była to oferta najtańsza, ale nie tylko to mnie przekonało. Byłem na ich budowie, trochę już domów w budowie widziałem, więc co nieco potrafię ocenić. Do tego porządek na placu, majster, który wie co robi i potrafi doradzić, gotowość podpisania umowy, faktura za pracę.
Ustaliliśmy, że startujemy w pierwszej połowie sierpnia - zobaczymy czy będę ich chwalił wtedy. Pierwszy sprawdzian już był i wypadł bardzo dobrze.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia