Ola i Marcin budują w Budach
Według projektu dom miał powstać z gazobetonu. Ja początkowo myślałem o silikatach lub pustaku keramzytowym. W trakcie rozmów z wykonawcami przewijały się różne koncepcje, jedni chcieli robić tylko z gazobetonu na klej (bo lekki i duży i łatwo się przycina), drudzy polecali ceramikę, bo klej im nie odpowiadał, jeszcze innym było w zasadzie wszystko jedno.
A ja się miotałem, sprawdzałem ceny, kombinowałem. W końcu doszedłem do wniosku, że wybór materiału na ściany uzależnię od tego, z czym ostatecznie wybrany wykonawca będzie miał największe doświadczenie - ostatecznie ceny były bardzo zbliżone a co będę miał pod tynkiem było mi praktycznie obojętne. I tak będę to ocieplał przynajmniej 15 cm styropianu. Tak więc jeździłem na spotkania z ekipami i słuchałem całkiem nieraz zabawnych przypowieści o szkodliwości jednych materiałów i zbawiennym wpływie na zdrowie i dobre samopoczucie innych :)
Na szczęście wybrana ekipa nie wciskała mi żadnych tego typu kitów i podjęli się budowy z tego, co im dostarczę. Choć bez ogródek zaznaczyli, że po prostu wolą budować z ceramiki - plus za szczerość.
A skoro ceramika, to czemu nie w miarę tani MAX "w poprzek" czyli ściana grubości 19cm? I w zamian za zaoszczędzone pieniądze na materiale na ściany lepiej je ocieplić? Czyli szukamy MAXa.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia