Ola i Marcin budują w Budach
Fajnie żarło i zdechło. Dziś telefonicznie poinformowano mnie, że cieśla wchodzi w poniedziałek, ale ... nie będzie miał czasu, żeby zrobić deskowanie dachu. Na otarcie łez dostałem dodatkowy rabat na robociznę. No ale dla mnie oznacza to albo dodatkowy przestój i szukanie kogoś, kto te dechy i papę mi położy przed wizytą dekarza albo powrót do koncepcji z membraną. Nie będę ukrywał, że w zasadzie do pełnego deskowania przekonywało mnie tylko to, że membrana musiałaby być narażona na jakieś 6-7 miesięcy ekspozycji na UV zanim zrobię podbitkę.
No i jak wymyślę jak zabezpieczyć membranę przed słońcem to wracam do wersji z membraną.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia