Ola i Marcin budują w Budach
Dawno nie pisałem, ale czasu brak.
Na budowie dzielnie pracuje szóstka dekarzy. Aktualnie mam już pół dachu "ołacone" a w poniedziałek powinni wystartować z kładzeniem dachówki.
W tak zwanym "międzyczasie" szukamy usilnie domku do wynajęcia dla naszej trójki i (tutaj główny problem) psiaka. Nie chce ktoś przygarnąć staruszka sznaucera?
I jeszcze sprawa z CUBEX-em - nie ma to jak wycieczka pod Kielce do sądu i prokuratury - tak dla zabicia wolnego czasu
Jutro może wrzucę jakieś zdjęcia naszego dachu - ekipa dekarzy sprawia na razie na prawdę dobre wrażenie. Przy okazji już wiem, że swoich cieśli to ja nikomu nie polecę (chyba że właścicielowi CUBEXa, ale dla niego z kolei są za dobrzy ). Trochę trzeba po nich popoprawiać, na szczęście niezbyt wiele, ale jednak.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia