Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    90
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    93

Tam gdzie śpiewa wiatr - reaktywacja


Pitu-pitu

419 wyświetleń

13.07.2008

 

 


Decyzja wciąż nie podjęta ponieważ czekamy na ostateczny kosztorys II ekipy. Hmm...

 

 


"Będzie o tym jak nasza działka nas znalazła" a nie było łatwo

 

 


Dawno temu - w czasach prehistorycznych kiedy to mieszkanie w Trójmieście można było kupić za 2500 za m2 - rodzice namawiali nas na taki zakup, chociaż nie byliśmy małżeństwem - och, czemu człowiek nie posłuchał starszych-teraz byłby kapitalik nie lichy

 

 


Jednak my wiedzieliśmy lepiej..chcemy mieszkać w domu..mieć ogródek i wychodzić z kawką na taras.. ja wyobrażałam sobie dodatkowo bosonogie dziecię biegające po wypielęgnowanej trwace (naogląda się człowiek w życiu reklam to później tak ma )

 

 


Jesteśmy nieprzystosowani do życia w "budynku wielorodzinnym" jak to pisze w regulaminie wiszącym przy wejściu a z którego wszyscy....!@#$% no mam dosć sprzątania petów po sąsiadach z mojego "podbalkonowego"ogródka.. Nooooooo

 

 


Pierwszą działkę pokazał nam szef (już eks) męża..całe 5000m2 z "prywatnym" laskiem ...łącza na granicy.. cena do przełknięcia.. ale właściciel mało zdecydowany..

 

 


Druga działka.. siedliskowa na wzgórzach za wsią..piękne paronamiczne widoczki..uhmm.. już tam mieszkałam w marzeniach rzecz jasna..ale jak usłyszeliśmy cenę to nam szczęki w zawiasach puściły .. 180 tysięcy..ludzie 30km od Gd. w 2006r. (czyli przed galopadą cen)

 

 


Trzecią działkę wyszukaliśmy w tej samej wsi pytając "sklepowego" czy ktoś ma coś na zbyciu..podjeżdżamy - a gość.. już sprzedałem jak pech to pech.. zbieramy się do wozu a on, że chyba sołtys cosik ma..ale nie jest pewny...

 

 


Czwarta działka - jedziemy do sołtysa.. wieś coraz bardziej nam się podoba..leży w środku parku krajobrazowego..no tego lasu tak szybko chyba nie wytną ..w/g google mieszka w niej jakieś 300 osób.. no super.. i do miasteczka blisko..na przełaj przez ten las jakieś 2km...

 

 


jedziemy do sołtysa.. a go nie ma syna żeni mamy sierpień.. po działce pełnej buraków pastewnych oprowadza nas wuj..nie wie nic o cenie..ani dokładnie ile metrów..ani czy sołtys napewno chce sprzedać.. ale nam juz sie podoba.. to ta i żadna inna.. no żadna

 

 


dzwonimy we wtorek.. wiecie poprawiny etc. czuję jak żołądek zwija mi się w supełek.. najpierw, że owszem chce sprzedać..uff.. teraz cena...

 

 


http://www.glitter-graphics.com" rel="external nofollow">http://dl2.glitter-graphics.net/pub/574/574392y3v185p0p2.jpg


w zasięgu... yes,yes,yes

 

 


takim to sposobem staliśmy się właścicielami 1149m2 wyżej wymienionych..

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...