Tam gdzie śpiewa wiatr - reaktywacja
16.07.2008
Boszszzzzz .. to teraz popanikuję trochę.. w przyszłym tygodniu zaczynamy..
łooo maamoooo
a w zasadzie nie ma co jej wołać na pomoc ponieważ sama się również wpakowała w kłopoty..ale o tym później..
Mój kochany mąż (buźka skarbie) przeprowadził dziś rozmowę z ekipą nrII i powalił mnie na nogi ceną jaką wynegocjował..
za bliźniaka w stanie surowym z dachem, odeskowanym i pokrytym dachówką 55 tys za robociznę..
w sobotę lub niedzielę jedziemy spisać umowę i ustalić harmonogram prac..
dziś już nerwowo przerzucałam wizytówki, których się nazbierała taaaaka góra w poszukiwaniu numeru tel. geodety.. niech już wytyczy budynek.. naprawdę zaczynamy
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia