Tam gdzie śpiewa wiatr - reaktywacja
sia-la-la ależ mi humor ostatnio dopisuje
jednak bez ekip kręcących się po budowie i odwalających fuszerki buduje się tak przyjemnie
na razie za dużo zdjęć nie wkleję bo i nie bardzo jest co..
ale w telegraficznym skrócie:
mamy już rozłożoną instalację do ciepłej i zimnej wody.. mamy również kanalizację.. na razie rozrysowaną elektrykę na ścianach i miejsca gdzie mają zawisnąć kaloryferki.. niestety postęp prac został wstrzymany ze względu na mrozy ale się nie da robic jak woda w wiaderkach zamarza brrrrrrr
kilka strategicznych decyzji zostało podjętych:
1. nie będzie popularnych ostatnimi czasy rozdzielaczy - ogrzewanie będzie rozprowadzone w rurkach miedzianych - dwa obwody..
2. kaloryferki Purmo
2. piec LingDuo albo LingCombi (przemawia do nas ten żeliwny wymiennik)
3. pojemnik na wodę Galmet
4. kuchnia również zaprojektowana - czas oczekiwania 2 m-ce więc z końcem lutego zamawiam.. fronty lakierowane..okucia bluma
hmm.. co by tu jeszcze.. a walczę z wyborem agd.. zredukowałam liczbę firm do amica i electrolux .. pierwsze dość tanie i u rodzinki się sprawdza od 8 lat .. drugie ma za to dobre opinie u serwisantów ..niestety ceny juz nieco wyższe..
na dziś chyba tyle.. aaaaaa..poszukuję ekipy do wylewek na koniec lutego..muszę poszukać jakie teraz ceny obowiązują.. no i czy zrobią moje widzimisię
połowa domu w kaflach a połowa w mozaice parkietowej.. ech..
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia