Babie Lato Bikosy
PONIEDZIAŁEK
Dzisiaj mój małżowinek po raz pierwszy pojechał ze mną obejrzeć plac budowy. Zrobił na nim wrażenie. Zgdonie stwierdziliśmy, że ogródek nie jest może zbyt duży ale jak dla nas wystarczjący. Antoś tez tak stwierdził i zasnął. Chłopaki opbszalowały ławy, zrobiły zbrojenia - a przy okazji, czy wiecie, że kolejne strzemiona powinny być łączone na różnych bokach (wiem to od mojego inspektora nadzoru ) No to już wiemy!! Mój kierownik przyjechał odebrać zborjenie. Walczył dla nas o każdy centymetr odchyłu (w końcu po to szalowaliśmy aby poszło dokładnie tyle betonu i ani grama więcej. Ogólnie chłopaki nieźle się spisały. Jutro wielka chwila. Kamera już naładowana leży i czeka na zabranie. Będą się lały ławy. Oby pogoda dopisała. Później 5 dni odpoczynku dla mojego betoniku i zaczniemy piąć się w górę, hurrrrra!! Z dobrych widomości to mój wykonawca kupuje betonik na siebie, a że ma dobry rabacik, to będę miała dobra cenę.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia