muszę się zmobilizować bo mój dziennik zostanie tygodnikiem

jednak sobie się wcale nie dziwię... ostatnie dni obfitują w wydarzenia.. jakoś tak się plecie..raz lepiej raz gorzej

kolor w salonie będzie inny niz te wyżej.. obejrzeliśmy w hurtowni nowy wzornik..i będzie coś co jest pomiędzy błękitną chmurką a norweskim klifem.... nazywa się.. niebieskie migdały... ciekawe, kto im nazwy wymyśla

niestety musimy poczekać na kolorek do jutra.. to nowa paleta i w hurtowni nie mieli jeszcze tego koloru w 5l pojemności.. a potrzebujemy chyba z 3 opak.