Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    90
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    51

Tam gdzie śpiewa wiatr - reaktywacja


Pitu-pitu

481 wyświetleń

to sem ja.. aaa..dziś nie mam w sumie nic ciekawego do pisania.. nie byłam na budowie od.. 4 dni.. więc postępy znam tylko z relacji ustnych..i nie tylko postępy..niestety..

 

 


- dokończono wszystkie prace g-k w salonie (pozostałe to okropne szlifowanie wszystkich łączeń... maaaasakraaa )

 

 


-prawie zakończono prace instalacyjne w kotłowni.. zostały jeszcze jakieś detale.. musimy czekać do środy..

 

 


- przy okazji prac instalacyjnych puszczono już oficjalnie wodę w rurki.. i co.. i co?? i @#$% puściła rurka w kuchni.. tzn. zaczęła łzawić.. rozebrano część ściany (akurat ten kawałek kuchni gdzie jest g-k ) i naprawiono co trzeba.. no ale kto mi zagwarantuje, że gdzieś pod posadzką nie łzawi..

 

 


- kawałek ściany w kuchni do naprawy.. trzeba dosztukować g-k, zacekolować łączenia, zeszlifować i pomalować.. na biało i 2x na kolor z kuchni..

 

 


- w kuchni pękła płytka podłogowa.. wymieniona została na nową.. a ta zapadła się poniżej pozostałych płytek.. to była ostatnia płytka.. teraz musimy jechać kupić całą paczkę płytek, wykuć ponownie tą zapadniętą i włożyć nową

 

 


-komin już gotowy..moje amatorskie próby wyczyszczenia komina zostały wyśmiane i to dwukrotnie: za pierwszym kolega z branży konserwatorskiej oświecił mnie czego używają i nawet nie zapamiętałam nazwy... wrr..jakiś chloro cos tam.. w każdym razie i tak niedostępne.. drugi raz mój brat.. no, ale przełknę to..bo dzięki niemu komin wygląda jak wygląda..

 

 


WRK dzięki za chęć pomocy :)

 

 


został wyszlifowany, ma założone grafitowe fugi..pozostało go teraz umyć i domyć resztki fugi z cegieł.. i do tego celu mój "czyścik" się nadaje..

 

 


- zostały osadzone parapety w salonie

 

 


- zamówiony materiał na schody (dziś do odbioru )

 

 


uff..

 

 


- farby w piatek nie było w hurtowni..nie dojechała czy ki diabeł..nie wiem.. zła jestem.. bo lubię jak wszystko idzie w/g mojego planu..

 

 


- jesteśmy rozdarci między cyklinowaniem podłogi lub nie.. jedni mówią, ze to konieczne.. a drudzy, ze za najdalej rok i tak będziemy musieli przełożyć podłogę, bo drewno dopiero wtedy będzie "uleżane?" (nie wiem jak to napisać ) - podobno dopiero wtedy warto wycyklinować..

 

 


do nas przemawia jeszcze fakt, ze przez najbliższe pół roku będą się toczyć prace na górze, więc podłoga i tak przejdzie chrzest bojowy.. więc w przyszłym roku cyklinowanie należałoby powtórzyć..

 

 


- w tym tygodniu powinniśmy zabrać sie za skręcanie kuchni..

 

 


i chyba powinnam zacząć odliczać..

 

 

 

 


10 dni do przeprowadzki

 

 


czy ktoś wierzy czy nie

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...