szafirkowa budowa
No tak jak już wspomniałem mieliśmy ruszyć 1 marca, ale pogoda nie dopisała. "Emma" wywiała nas z budowy. Ale powróciliśmy ze zdwojoną siłą. Dodatkowo zmobilizowali nas moi koledzy, którzy budują się obok. Jeden ma już fundamenty, a drugi wylał niedawno ławę.
http://images23.fotosik.pl/171/2e6c5ef1f757a4c0med.jpg
Zostałem w tyle. Więc przystapiłem do natychmiastowego działania. W czwartek ściągnąłem budowlańców na budowę i zaczęli robić zbrojenie. A dzisiaj udało nam się wykopać pod ławę - SUPER SZYBKO. Troszkę pomogła nam kopareczka, no może bardzo. W sumie zrobiła wszystko. Zapłaciłem 250 złoty i po bólu.
http://images30.fotosik.pl/172/4eb44f657f1f1336med.jpg
Efekty naszej pracy
- zbrojenie ułożone
http://images27.fotosik.pl/171/43f637d034e4dfe5med.jpg
- widok od strony garażu
http://images24.fotosik.pl/172/94921b2dc5e4808fmed.jpg
- widok od strony salonu
http://images32.fotosik.pl/169/59bc063091d4efbfmed.jpg
A więc dwa dni wyteżonej pracy i nadrobiliśmy stracony tydzień.
Dzień zakończył się pięknym zachodem słońca co optymistycznie nastraja na jutro.
http://images26.fotosik.pl/172/3a0e7903ad7ecec2med.jpg
A jutro lejemy beton. Hura
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia