szafirkowa budowa
Jak już z wspomniałem dzień praktycznie zacząłem od telefonów, czyli od wyjaśnienia sprawy z więźbą dachową. Pierwszy telefo był do budowlańca, który potwierdził, że parę elementów więźby jest za krótka ale nie umiał mi powiedzieć ile i jakie. Więc zadzwoniłem do szefa tartaku, że sprawę należy wyjaśnić i jak będę wiedział ile i które krokwie się nienadają wtedy podejmiemy decyzje jak je wymienić. A więć sprawa zawisła. Po pracy uderzyłe więc na budowę spróbować coś ustalić, ale ekipa powoli się zwijała bo na weekend były imieniny jednego znich i własnie solenizant nie nadawał się do dalszej pracy. Na szczęście przy pomocy teścia udało się co nieco włożyć na dach.
http://images31.fotosik.pl/304/c39e27f7b2d4c14amed.jpg" rel="external nofollow">http://images31.fotosik.pl/304/c39e27f7b2d4c14amed.jpg
http://images23.fotosik.pl/238/375676fba3832b7emed.jpg" rel="external nofollow">http://images23.fotosik.pl/238/375676fba3832b7emed.jpg
Obiecali, że jutro zrobią na tyle, że będzie wiadomo co jest w tej więźbie schrzanione.
A ja dla zbicia ciśnienia - po tym jak zobaczyłem jednego z nich wstawionego na mojej budowie - pokopałem sobie przy wjeździe. Dobrze mi to zrobiło.
Jeszcze udało mi się ustalić pomiar okien ściennych na jutro. Jutro również wybieram się do dostawcy dachówki ustalić odbiór dodatków, czyli dachówek wentylacyjnych, krawędzionych, gąsiorów itp. Natomiast żonka zamawia wszelakie akcesoria dachowe, membrane oraz okna dachowe.
Chcemy wszystkie te rzeczy zakupić w tym tygodniu, żeby coś nasz budowlaniec nie wystrzelił że czegoś brakuje.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia