szafirkowa budowa
Wczoraj nie wstąpiłem na chwilkę, ponieważ zjechałem z budowy zbyt późno. Pomagałem elektrykowi dokończyć elektrykę poza domem tzn. Wkopalismy sonde uziemiajacą i wyprowadziliśmy przewody na budynek gospodarczy i pompę głębinową. Pozostały czas poświęciłem na zasypywanie dziury przy wejściu głównym do domu. Podsypka ma służyć pod schody wejściowe.
Natomiast dziś na budowie byłem krócej niż ostatnio a to z dwóch względów.
Po pierwsze: Przyjechała Pani z firmy wykonującej kuchnię. Zresztą to stara znajoma w tym temacie, gdyż wykonywała nam kuchnię pięć lat temu w mieszkaniu, które sprzedaliśmy. Na miejscu powiedzieliśmy jak my to widzimy a ona w mig wykonała projekt, który od razu przypadł nam do gustu. Czasami wystarczy drugiego człowieka wysłuchac i ubrać to w elementy, które technicznie da sie wykonać. Moim zdaniem tak tworzą się dobre projekty. Niektórzy wykonawcy maja z tym problem, bo jak wcześniej pisałem lub nie, byliśmy w dwóch firmach i w jednej było niesympatycznie i drogo a w drugiej nas delikatnie mówiąc zbyto. Ale podsumowując ten wątek. Koszt kuchni wyszedł 7.000 zł. Miało być jakieś pięćset złoty taniej ale Pani Lila stwierdziła że dorzuci nam pare gadżetów i szafki z samohamowaczem. Chyba tak to sie nazywa nie jestem pewien. Jak przerysuje ten projek rysowany przez nią odręcznie to wrzucę go do dzienniczka. Jedyna kwestia jaka pozostała do ustalenia to kolorystyka frontów górnych szafek i blatu.
Po drugie: Wczorajszego dnia dowieźli w końcu te rury wentylacyjne, ale spieprzone na maxa (podejrzewam, że jakiś wirtuoz wykonywał je na warsztacie w stodole). Poprostu nie da się ich połaczyć w jedną całość. Odmówiłem więc je i dzisiaj pojeździłem po sklepach i zrobię troszkę uboższą wersję. Mam nadzieję, że kominiarz nie będzie śmiał się z mojej konstrukcji. Chciałem, żeby wyglądało profesjonalnie, ale nic z tego nie wyjdzie. Uzyję do zwykłej rury spiroflex przystosowanej do wentylacji, połącze opaską zaciskową z rurą od kominka wentylacyjnego i już. Na koniec ocieple wełną i zamuruje
suporeksem. Te prace zamierzam wykonać jutro i dokonczyć sprzątanie domu na poddaszu.
Dziś równiez byli budowlaćy i dokończyli zbroić i szalować schody w środku. Jutro umówiłem się z kierowniczką budowy na ich odbiór. Jesli będzie bez zastrzeżeń to w piątek zalewamy.
W sobotę zaś ma się pojawic gość od tynków. Sprawdzi czy wszystko mu pasuje do tynkowanie. Umówiłem się z nim specjalnie ponieważ rozstajemy sie z naszą ekipą budowlaną. Chcemy aby tynkarz nie narzekał później w trakcie swojej roboty na muraży, tylko teraz wytkną wszelkie błedy i niedociągnięcie. NIech wszystko to zadzieje się przed ostatnim rozliczeniem finansowym z nimi. Bo już z doświadczenie wiem, że tylko przez wstrzymanie zapłaty można coś wyegzekwować.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia