Ivonesca - dziennik budowy
W Nowy Rok 2001 rok nasza rodzinka weszła już jako 2+2, więć naprawde trzeba się sprężać. Oglądamy następny dom - stan surowy zamknięty ok.120 m2, trzeba tylko wykańczać. Woda jest, prąd jest, szambo jest, działka ma 10 ar, całosć za 140 tys. Cena duzy plus, usytuowanie trochę nie po naszej mysli (dobrzyku - to były własnie Nadolice :)), ale niedaleko od miasta - można się pokusić. Podoba się nam ten mały domek i jest ładnie położony. Ale z wiadomych względów zabieramy na kolejną wizytę znajomego budowlańca. Cos mu wygląda żle blachodachówka i pod nią ocieplenie. Wylewka ma za małą grubosć w jednej warstwie. Źle dobrana moc do ogrzewania prądem. Co z wentylacją - nie ma w ogóle kominów, a to co jest wygląda na prowizorkę. I jeszcze pare drobiazgów.....I tym oto sposobem żegnamy się z kolejnym - prawe juz naszym - domkiem
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia