Ivonesca - dziennik budowy
SIERPIEŃ 2002
Kosztorys gotowy - czas podpisać umowę. Ale szef firmy na wakacjach - będzie na początku sierpnia. OK. Obysmy tylko zdążyli przed 23, bo wybieramy się na tygodniowy urlop. Sami. We dwoje. Dzieci mają być odstawione do babci.
Mija 5, 10, 15, 20 - szef cały czas kursuje między różnymi budowami - sezon w pełni. A nam czas ucieka i ciepłe dni, aby cos zacząć działać na budowie.
22 sierpnia mąż odwiózł dzieci do babci. W drodze powrotnej miał wypadek samochodowy. Wszystkie terminy diabli wzięli. Urlop to miał, ale w szpitalu. Ja w najczarniejszych chwilach myslałam już o sprzedaży naszej jeszcze nie rozpoczętej budowy.....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia