Ivonesca - dziennik budowy
6 lutego 2004
Ferie.....dzieci u babci.....a dorośli organizują parapetówę
Dziś część pierwsza - najbliżsi znajomi
Wczoraj cały wieczór spędziłam przy kuchni - musiałam wreszcie kiedyś sprawdzić jak działają wszystkie palniki i piekarnik jak załaduję go 2 blachami naraz Wynik końcowy pozytywny - w sensie kuchenki - bo co do tego co sie tam pichciło to dopiero wieczorem się okaże
No i jeszcze zobaczymy jak przyjdzie rachunek z energetyki
W domku niewiele się zmieniło, czytaj spłacamy długi i brak kaski na nowe inwestycje. Na razie tylko planuje jak zagospodarować rozsądnie spiżarnię oraz szafę wnekową garderobianą. I doszłam do wniosku że wcale ta szafa taka wielka nam nie wyjdzie jak wydawało mi sie na początku
Aaaaa, jednak coś się zmieniło - wczoraj mój małżonek zbił schody drewniane, aby można było wchodzić normalnie przez drzwi a nie przez bramę garażową jak to czynimy obecnie
chyba częsciej będziemy organizować imprezy......to może szybciej coś znowu zrobi
Zrobiłam też wreszcie parę nowych zdjęć, ale nie jest to prezentacja super domu, tylko nasz codzienny bałagan....tak że sorrki, jeśli ktoś będzie zawiedziony.....
Taka ze mnie gapa, że zapomniałam hasła do poprzedniego albumu i musiałam załozyć nowy. Tak więc są 2:
http://foto.onet.pl/albumy/album.html?id=11159&q=ivonesca&k=2" rel="external nofollow">zdjęcia z października 2003
oraz http://foto.onet.pl/albumy/album.html?id=16185&q=Ivonesca2&k=2" rel="external nofollow">zdjęcia ze stycznia 2004
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia