Ivonesca - dziennik budowy
30 sierpnia 2005
Tynk na razie cały czas czeka na tynkarzy, a my wybraliśmy się na początku miesiąca nad morze. Z pogodą to raczej nie trafiliśmy, tzn. plażowania nie było, ale było wiele spacerów....piętki jakie eleganckie po tym
Po powrocie, 16 sierpnia mieli pojawić się goście od podbitki/ oblicówki....niestety na Dolnym Śląsku też padało i w efekcie mieli tydzień obsuwy. Ale jak już przyszli to tempo mieli niezłe - obecnie mamy ładną oblicówkę....co prawda trochę mniejszą na dużych szczytach niż było w planach ale i tak wyszła ładnie. Dodatkowo jak już byli na rusztowaniach to pociągnęli nam jeszcze raz podbitkę impregnatem. Wcześniej był mahoń z Nobilesu, ale zrobiło się trochę za czerwono....zrobiłam próby na deseczkach i wyszło mi że jak położymy na Nobiles mahoń ale V33 to zrobi się trochę brązowawy odcień...i całość taka wyszła...teraz nawet lepiej gra z kolorem okien
Przy okazji chłopaki położyli mi parę płytek między kuchenką a okapem, bo kiedyś wymyśliłam tylko taki fartuch nad szafkami kuchennymi o wys. 33cm, ale nad kuchenkąsię jednak chlapało Tak że dołożyli trochę...efekt ....spodziewałam się jakoś lepszego....może uda mi się pstryknąć parę zdjęć to wrzucę do oceny publicznej
Podłączyli nam też wreszcie okap do kanału wentylacyjnego, tak że teraz jest to też wyciąg.
...no i dalej czekamy na tynkarzy....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia