Ivonesca - dziennik budowy
19 lutego 2007
parę spraw się wydarzyło od ostatniego wpisu...
szafki w łazience
szafki zostały przywiezione, dwukrotnie przeze mnie pomalowane i stoją sobie pięknie z jednej i drugiej strony kibelka
ile rzeczy teraz mogę tam schować
meble przedpokojowe
mamy meble! czekaliśmy ponad miesiąc i wreszcie są ! 2 lutego zostały zamontowane: na jednej ścianie jest szafa szer. 60 cm + skrzynia-półka na buty 90cm a nad nią panel z wieszakami, a na przeciwległej ścianie półka otwarta na buty a nad tym lustro i półeczka. Całość w okleinie bukowej kolorowanej na teak. Wyszło super! tylko cena mniej super 3900 wykonanie, transport i montaż.
szafka w kuchni
znów coś pokombinowałam z tą kombinacją musiałam czekać aż będzie lodówka i wreszcie udało się wszystko zgrać – mam teraz obok lodówki szafeczkę na radio i mikrofalę, a na dole będzie stał mikser i takie tam inne urządzonka.
bank
nasz bank (GE) jest drogi okrutnie – pisałam kiedyś że trafiliśmy do niego, bo był jedynym bankiem który chciał nam zwiększyć kredyt (o 10 tys.)…takie to były czasy …teraz to prześcigają się w ofertach …..
już kiedyś myśleliśmy o zmianie banku, ale nie bardzo chciało mi się załatwiać od nowa wszystkich papierów
…no ale okazało się że teraz jeśli chcemy zrobić poddasze (a Franek idzie do szkoły od września i musimy gdzieś wstawić mu biurko) to zabraknie nam oszczędności (ceny na wszystkie usługi budowlane powariowały ) i tak przyszedł pomysł na kolejny kredyt – tym bardziej że okazało się że jak poszliśmy do innego banku to zaproponowali nam taką samą ratę jak płaciliśmy do tej pory i dodatkowo 30 000 zł – w sam raz na poddasze !
więc czym żyję ostatnio – zbieranie papierków dla banku
poddasze
po wstępnych rozmowach z naszym sąsiadem, który ma firmę budowlaną (akurat wypadła mu jedna budowa z kolejki) dziś mają być konkrety. ma przyjść i obmierzyć całe skosy aby było wiadomo ile materiałów trzeba kupić.
nie będzie drewnianej boazerii – ostatecznie zdecydowaliśmy się na regipsy poi całości skosów i na sufity ....acz ja niechętnie...
no i chyba znów zacznie się szukanie czegoś na podłogi i kafli i wyposażenia do łazienki – ale to czasy wróciły – myślałam że uda się w ten weekend…ale szkoły mi się zachciało….i mam zajęty cały weekend.
i to tak w telegraficznym skrócie na dzisiaj
pozdrawiam wytrwałych oczekujących
PS.
Zdjęć znów nie ma. Mikołaj stwierdził że są pilniejsze wydatki niż cyfrówka
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia