MILA w okolicach Poznania
Gdy na początku 2007 roku wertowaliśmy katalogi gotowych domów, wyobrażaliśmy sobie ciemnobrązowy czterospadowy dach, beżową elewację itp.
WZ cokolwiek nam popsuły zamysły: jak już pisałem nie dosyć, że narzucili nam minimalny kąt dachu 35 stopni, to jeszcze określili kolor dachówki: czerwona lub odcienie czerwonego i jeszcze jasną / pastelową elewację! Ktoś ma chyba w gminie wizję osiedla białych domków z czerwonymi dachami
Co zrobić? - dobrze chociaż, że nie wymyślili niczego z ustawieniem samego domu - tu mogliśmy go sobie dowolnie wpisać w działkę:)
Po pogodzeniu się z myślą, że nie będziemy mieli brązowego dachu, wybraliśmy się na tour po hurtowniach w poszukiwaniu jakiś sensownych alternatyw. Od samego początku założyliśmy, że ma być dachówka ceramiczna angobowana bo mieszkamy blisko drzew i pewnie dach będzie szybko zarastał mchem.
W urządzaniu / budowaniu, jest tak, że jak się na coś nastawimy, to nic innego już się nie podoba. Oglądaliśmy różne dachówki i oczywiście nic nam nie odpowiadało. Założenie było: jeśli już muszą być odcienie czerwonego, to niech będą jak najciemniejsze.
Do wyceny daliśmy: Roben kasztan, Creaton wiśnia i jeszcze chyba jakaś staro-czerwona Creatona (wyglądała jak brązowa). Różnica między Robenem a Creatonem na całym dachu była dość pokaźna: Roben = 17tyś Creaton 25 tyś. Gdyby jeszcze cenę Creatona usprawiedliwiała reakcja typu WOW!!! ale bynajmniej - tylko sugestie sprzedawcy, że "creaton to taki mercedes wśród dachówek" - jak słyszę takie bzdury to od razu rezygnuję z zakupu w tym sklepie.
I pewnie wybralibyśmy Robena gdyby nie jeszcze jedna przypadkowa wizyta w hurtowni przy rondzie na Obornickiej. Trzeba właścicielowi przyznać, że ma wyjątkowo dużą ekspozycję dachówek w porównaniu do innych miejsc specjalizujących się w sprzedaży pokryć dachowych. Więc na samym wejściu zobaczyliśmy dachówkę na którą zareagowaliśmy: WOW TO JEST TO!!!
Dachówka nazywała się von muller i spełniała idealnie nasze wymagania: prawie brązowa ale na pełnym słońcu wpadająca w wiśnię, więc nikt nam nie może zarzucić, że nie jest odcień czerwonego Tylko ile to kosztuje? Niemiecka nazwa zupełnie nam nieznana, więc myśleliśmy: będzie dopiero droga.
Surprise, surprise - von muller to może to był ale parę lat temu. Teraz firma należy do Koramica i dachówka, która nam się tak podobała (E32 kasztan) nie jest żadnym ekskluzywnym modelem. No więc wyceniamy:
hurtownia, w której znaleźliśmy dachówkę okazała się baaardzo droga
dachówka podstawowa (niby po 15% rabacie) 3,49zł netto całość 27650 brutto
dekpol: podstawa 2,81 netto, całość 19 tyś
dachpol śrem podstawa 2,74 netto całość 20 tyś
bol-ann gniezno podstawa 2,45 netto całość 18 tyś
wybraliśmy oczywiście ofertę z Gniezna.
Jeśli chodzi o koszt samej dachówki to podstawa nie jest specjalnie droga ale dodatki to już niestety poziom cenowy creatona, np. same gąsiory kosztowały nas 5tyś. (180 sztuk), 1 trójnik 281 itd.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia