Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    115
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    1 130

Dziennik Alicjanki


Alicjanka

625 wyświetleń

MAJ (elektryka)

 

 


Wczoraj po pracy dzikim pędem polecieliśmy na budowę spotkać się z elektrykiem. Miałam się do tej rozmowy przygotować (przemyśleć oświetlenie, gniazdka itp) ale czasu mi na to nie starczyło bo ledwo się z pracy wyrwałam. Dobrze, że od dłuższego czasu mam wykrystalizowaną ogólną wizję tego jak mój dom ma być urządzony -a co za tym idzie - gdzie chcę mieć coś oświetlonego.

 


Podpierając się dodatkowo projektem elektryczności zawartym w projekcie (trochę zbyt ubogim w gniazdka) i omawiając na miejscu najbardziej prawdopodobne ustawienie mebli zaplanowaliśmy elektryczność w większości pomieszczeń.

 


Omawiając zamknięte pomieszczenia typu sypialnia, czy łazienka, to nawet elektryka rozumiałam. Nie obyło się bez kłopotliwych pytań typu jakie oświetlenie lustra /luster planujemy w dużej łazience (co będzie w dużej mierze zależeć od oferty rynkowej)? Elektryk jako, że chłop po przejściach z inwestorami (ostatniemu trzy razy wszystko przerabiał, bo się opcje zmieniały), zapobiegawczo pytał się np. czy zamierzamy kiedyś mieć wannę z hydromasażem (na razie nie ale co szkodzi umieścić dodatkowe gniazdko na zapas?) - bardzo tym samym pomagał w decyzjach (oczywiście na korzyść ilości punktów za które ma płacone :)).

 


W momencie kiedy przeszliśmy do przestrzeni otwartych zaczęły się schody! I to dosłownie, ponieważ często używał wyrazu "schodowe" lub "schodkowe". Dążył bowiem do uzyskania oświetlenia sterowanego na tyle ergonomicznie, żeby krążąc po domu móc każdą drogą powłączać i powyłączać światło za sobą, bez konieczności cofania się. Przypominało to zdanie matematyczne z założeniami "jeśli" i tu mój kontakt z elektrykiem zupełnie się urwał. Łapałam się nawet a tym, że rozumiałam go zupełnie opatrznie do tego co on chciał przekazać. Mój Boże! Ciężkie przejście!!

 


Dodatkowo trochę się zgapiliśmy z ceglaną ścianą w salonie bowiem po wyznaczeniu kilku gniazdek na niej przypomnieliśmy sobie, że przecież TEJ ściany nie będzie tylko będzie inna porządnie zrobiona ceglana (ale jeszcze nie wiemy kiedy). Z tą decyzją też się łamiemy, bo zwykła czerwona cegła nam tam nie pasuje (lepsza byłaby jasna), a taka jaka nam pasuje (CRH - 2,8zł/szt!) jest za droga.

 


Podsumowując zapomnieliśmy zupełnie o instalacji telewizyjnej, a reszta jest z grubsza zrobiona.

 


W sobotę o ósmej mam wybierać skrzynkę a w poniedziałek elektryk wchodzi z robotą.

 

 


Jeśli chodzi o beton to oprócz tego że pyli nigdzie więcej nie popękał. Mam więc nadzieję, że po zagruntowaniu będzie OK.

 


W sobotę spotykamy się również z gościem od zbiornika gazowego.

 

 


Dostałam kolejną ofertę na alarm. Całość 4600 brutto (w tym robocizna 900zł), ale parę elementów trzeba dodać (np. piloty antywłamaniowe). Człowiek dość sensownie zaproponował, żeby podpiąć do instalacji kilka czujek dymu, które po uaktywnieniu się dzwoniły by pod zadane numery z nagraną wiadomością. Mając drewniany strop o który pewnie całe życie będę się podświadomie trząść - jestem jak najbardziej za tym pomysłem!

 

 


cdn

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...