Dziennik Alicjanki
MAJ (elektryka i gaz)
Wczoraj pojechaliśmy sprawdzić dwudniowe samotne szaleństwo elektryka w chałupce. No i byliśmy mile zaskoczeni ilością wykonanej pracy. Kable rozłożone i puszki wywiercone w 70% domu. Mile zaskoczył mnie też przemyślnym ułożeniem peszli między belkami wiązarów dachowych, w taki sposób że nie będą przeszkadzać w układaniu ocieplenia. Każdy wystający z wiązki kabel jest opisany flamastrem do czego będzie prowadził.
Wcześniej w sobotę wybraliśmy skrzynkę (cała biała z metalową pokrywą za 220zł), która już jest umiejscowiona w przedpokoju.
Alarmista chciał wchodzić do domu w piątek, co zmusiło nas aby wczoraj usiąść nad jego projektem zabezpieczenia i znaleźć parę "luk" dla złodzieja. W związku z tym wysłałam mu dzisiaj schemat wykonany przez najdroższego specjalistę, a który moim zdaniem nie pozostawia luk do obejścia w alarmie. Na tej podstawie mam dostać nową wycenę, która już nie będzie TAK atrakcyjna cenowo jak dotychczasowa, bo przecież na własne życzenie dokładam parę czujek.
W sobotę rozmawialiśmy z bardzo rozsądnym oferentem gazu w płynie. Daje dobrą cenę i chcieliśmy podpisać umowę, ale się okazało, że się zgapiliśmy bo nie złożyliśmy o warunki zagosp. terenu potrzebne do pozwolenia na budowę instalacji. Tak więc w następnym tygodniu to nas czeka.
Dostaliśmy też gotowy projekt instalacji wodociągowej w ulicy na który składa się siedmiu ulicznych inwestorów. W przyszłym tygodniu trzeba będzie złożyć rónież podanie o wykonanie instalacji wodnej do gminy z przekazaniem gminie gotowych dokumentów dotyczących tej inwestycji.
Przeciąga się załatwianie dokumentów do kredytu:
wyciąg z księgi wieczystej działki niedługo straci ważność a ja wciąż czekam na zaświadczenie o niezaleganiu z podatkami z urzędu skarbowego. Wszystko przez te liczne przeprowadzki - każdy urząd w którym się rozliczałam przez ostatnie 5 lat musi dać swój głos! Postanowiliśmy ograniczyć kredyt o jaki będziemy się ubiegać do 50 tys, z powodu niepewnej sytuacji na rynku i naszej z powodu ewentualnej operacji Marka. Z kasą za mieszkanie powinno wystarczyć na stan możliwy do wprowadzenia się, ale o mieszkanie nikt uparcie nie chce się nawet zapytać!!! Słowem kołmyja...
cdn
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia