MILA w okolicach Poznania
Plany były takie aby wykorzystać weekend na przeprowadzkę. Większość naszych rzeczy znajduje się w nowym domu i moglibyśmy już nocować. Zdecydowaliśmy się jednak pomieszkać jeszcze parę dni na starych śmieciach, a głównym argumentem była ciepła woda, która pojawi się w domu dopiero we wtorek (łup, łup w drewno;)
Dom jest już wykończony w środku.
- obrobienie okien
- ocieplenie domu
- montaż parapetów
- gładzie
- uzupełnienie przestrzeni pod sufitem na styku ścian i stropu
- płytki w łazienkach, wiatrołapie i kuchni
- położenie tapety na sufitach (wiem, że kontrowersyjne posunięcie ale baliśmy się, że strop będzie pracować i pojawią się pęknięcia) i malowanie 2x
- tapety w pozostałych pomieszczeniach
- tynk dekoracyjny w kuchni
- montaż armatury i oświetlenia,
- położenie wykładzin + listwy przypodłogowe
- oraz całe mnóstwo drobnych prac związanych z poprawkami po poprzednich wykonawcach (np. obniżanie drzwi, skuwanie progów, chowanie kabli w murach, gdy okazało się, że są 40cm za nisko i trzeba je pociągnąć wyżej)
Zdjęcia wkrótce.
I jeszcze jedno: dzięki składom budowlanym VOX przy Głogowskiej nie mamy jeszcze drzwi wewnętrznych. Dla nich nie jest istotne co obiecują klientowi i czy towar będzie za 3 czy 6 tygodni a może jeszcze później. Zastanówcie się dwa razy zanim tam coś zamówicie!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia