Dom z widokiem?
Tylko nasze 47 kwadratowych metrów zrobiło się nagle jeszcze mniejsze. No bo gdzie wstawimy drugie łóżeczko?
Zaczęło się nieśmiałe przeglądanie ogłoszeń prasowych.
Ja chciałam działkę i bu-do-wać!
Mąż chciał stary, skromny domek i re-mon-to-wać!
Czasu było niewiele, oferta działek w przystępnej cenie - żadna, ja myślami bardziej w sklepie z kaftanikami niż u notariusza i stanęło na Mężowym.
Kupiliśmy domek śliczny, wyremontowany, z dużą działką, daleko od zgiełku miasta, raj dla dzieci, tylko się wprowadzać i mieszkać.
Mieszkaliśmy 4 (słownie: cztery) miesiące. Nie wiem, czy martwa natura ma uczucia, ale dom nas wyraźnie nie lubił. Wydarzyło się w nim przez tych kilka miesięcy tyle złych rzeczy, że na całe życie by wystarczyło. Kiedy spadł nam na głowę sufit (dosłownie), podjęliśmy decyzję o sprzedaży.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia