Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    115
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    1 121

Dziennik Alicjanki


Alicjanka

845 wyświetleń

LIPIEC (tym razem zaczynamy prawdziwe wykańczanie)

 

 


Słowo się rzekło kobyłka u płotu. Jedno pomieszczenie koncepcyjnie opanowane - do małej łazienki wszedł "układacz". Wszystko już tam kupione - umywalka jak mówiłam, płytki, brodzik ceramiczny do postawienia na podłodze, kaloryfer, kibelek podwieszany. Niedługo zobaczę jak nam to wyjdzie docelowo. Ile się namyślałam żeby wymyślić wzór kafelków do łazienki! Historia! I po co? No po nic, bo w końcu będą położone tak prosto, jakby nikt na ten temat nie myślał ani chwili! A tu przede mną następna łazienka do obmyślenia - tym razem 9m2!

 

 


Sufity oprócz garażu są zrobione. Z zewnątrz dom ocieplony czeka teraz na naszą decyzję na temat tynku (Chyba Terravita akrylowy bardzo jasny beżowy - jest tani w Platformie a zmywa się z niego brud) a także na płytki klinkierowe na parapety. No i jest zbyt gorąco teraz żeby robić tynki zewnętrzne.

 


Na tarasie, tam gdzie ma być kominek, ocieplono chałupkę żaroodporną wełną mineralną zamiast styropianu. W środku natomiast, tam gdzie ma być kominek zamiast zwykłych płyt GK położono ogniotrwałe.

 


Otwory drzwiowe podwyższono do rozmiarów standardowych. Pomieszczenia gospodarcze ze spiżarnią są otynkowane tradycyjnie. Reszta pokryta płytami. W pokojach wiszą już też grzejniki.

 

 


I tu wyznam Wam refleksję, którą przypłaciliśmy bólem głowy. Otóż NAJMNIEJSZE NAWET ODSTĘPSTWO OD PROJEKTU ZEMŚCI SIĘ NA INWESTORZE NA JAKIMŚ ETAPIE SRODZE!!! U nas dotyczy to kilku bolesnych szczegółów:

 


- ogrzewanie podłogowe nie uwzględnione w projekcie i na etapie zerówki, zemściło się stratą 10cm wysokości pomieszczeń (2,81 w projekcie vs 2,71 które mamy) oraz koniecznością podwyższania otworów drzwiowych w całym domu, bo były za krótkie. Może to jeszcze nie tragedia, ale gdyby w projekcie było uwzględnione 2,7, to co ja bym teraz z tym 2,6cm zrobiła???

 


- Zmiana technologii stawiania ścian z zaprojektowanych gipsowo-kartonowych na stelażu gr.10cm, na 8mio centymetrowy suporeks plus płyty GK z obu stron (razem 14cm grubości!) spowodowało, że w małej łazience zabrakło miejsca na planowane w projekcie drzwi 80cm i musieliśmy zamawiać 75ki! TO BYŁ NAPRAWDĘ PROBLEM! Poza tym zmniejszyły się o te kilka centymetrów pomieszczenia z każdej strony – ale to tak nie boli. Poza tym za 14-to centymetrowe regulowane ościeżnice się dopłaca w tej firmie w której kupuję drzwi!

 


- Podniesienie podstawy dachu o 30cm w porównaniu do projektu, spowodowało techniczne i estetyczne kłopoty z obróbką wykuszy, które w pierwotnej wersji miały po prostu sięgać dachu i nic miało nad nimi nie wystawać. Pozostały nam też wszystkie parapety w pokojach (oprócz kuchni, pom gosp i garażu – na szczęcie!!!) na wysokości ok. 75cm – co jest nie wygodne jeśli chcemy przy oknie postawić np. biurko (wysokość 90cm...). Tak nisko osadzone okna miały dostarczyć domowi światła, przy nisko opuszczonym „na oczy” dachu. W obecnej sytuacji taka ich pozycja jest funkcjonalnie niewygodna – trzeba było podnieść dach i okna.

 

 


W sobotę odwiedzaliśmy kamieniarzy, żeby wybrać kamień na półki do kominka i na parapety do wykuszy. Okazuje się że warto jeździć, bo różnica cen może sięgać 40%. Wybraliśmy marmur bardzo jasno-beżowy na parapety i do kominka (który będę musiała co dwa tygodnie polerować specjalnym środkiem - ale kosztuje 390zł/m2 (specjalna oferta)! Jest taka duża firma kamieniarska na Górczewskiej, którą chyba warto polecić. Nazywa się Athena, lub coś podobnego.

 


Wpadł nam też w oko granit na blat kuchenny - piękny, czarny z brązowymi, okrągłymi plamami wielkości małego jajka i mniejszymi. Kosztuje ok. 520zł/m2 + Vat... , ale jest WIECZNY i piękny! Mamy też na dniach dostać ofertę na meble kuchenne z Łodzi. Zobaczymy jakiego rzędu będzie ta oferta...?

 


W pokojach będą parapety z meranti bejcowane na ten sam kolor co okna. Pozostają zatem pomieszczenia techniczne (garaż i pom. gosp.) gdzie dam parapety z jakiegoś kompozytu. W dużej łazience też chyba dam parapet zamiast kafelków, tylko jeszcze mi się koncepcja nie urodziła jaki (drewniany? - to cienki głosik kołaczący się w mojej głowie...).

 

 


W środę dostaniemy wreszcie kaskę z kredytu, więc nieco przyluźni nam się finansowo, bo teraz lecimy na ostatnim oddechu...

 


Zrobione mamy przyłącze elektryczne i lada dzień spodziewamy się WŁASNEGO PRĄDU! Dzwonił też gazowiec – do września będzie gaz! Tylko z wodą są kłopoty, bo gmina się wytrzaskała na inwestycje i teraz owszem – projekt chętnie przyjmie –ale realizację chce zepchnąć na przyszły rok! Jak ja zatem będę żyć bez wody?! Przyjdzie się myć deszczem i śniegiem...

 

 


Dziś zapewne jadę na Bartycką popatrzeć na sidingi na podbitkę i płytki na parapet. Bo w okolicach Grodziska, można dostać tylko jeden rodzaj tych płytek w kolorze błyszczącego nakrapianego, rudego brązu i ani rusz nic innego!

 

 


Inwestor na takim etapie jak my to prawdziwy pies myśliwski! HAU!

 


cdn

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...