Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    197
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    421

Dom z widokiem?


K74

574 wyświetleń

Mamy prąd !!!! Pierwsze medium na budowie.

 


http://lh4.ggpht.com/_06HbgcWgLZE/Sb-4jz99_dI/AAAAAAAAA7I/WtCoCSu41jk/s400/2574247_348.ts1152619660854.jpg

 


Historia tej Hondy jest dość ciekawa.

 


Początkowo miałam nadzieję, że przed rozpoczęciem budowy ENEA zdąży nam podłączyć prąd docelowy. Nadzieję straciłam . Mamy obiecane na wrzesień (koszt znanej budującym szafki prądowej ponosi oczywiście ENEA ). Ale do września musimy sobie jakoś radzić.

 


Chcieliśmy podłączyć prąd budowlany. W tym celu zawarłam znajomość (niezbyt bliską) z pewnym Panem Elektrykiem. Spotkaliśmy się na dziace, Pan powiedział, że nie ma problemu, a na standardowo w takich okolicznościach padające pytanie:'"za ile?", odpowiedział, że za darmo , ale za to zrobi nam instalacje w domu. Zapaliło mi się żółte światełko. Teraz już wiem, że w przypadku światełka o tym kolorze należy szybko i grzecznie pożegnać się z tzw. fachowcem. Wycena instalacji elektrycznej dla naszego domu w wykonaniu Pana Elektryka opiewała na blisko 40 tys. . Co prawda dom niemały i elektryka łącznie z instalacją alarmową, ale Pan chyba nieco popłynął. W umowie przez rzeczonego "fachowca" przygotowanej, był zapis o zaliczce na materiał w wysokości 10 tys. oraz przepadku tej zaliczki i karze 20 tys., jeżeli z jego usług nie skorzystamy. Poczytałam umowę, włos mi się na głowie zjeżył i dogadaliśmy się, że Pan robi tylko prowizorkę budowlaną, ja mu za to płacę, a jak nie znajdziemy tańszego elektryka , to zadzwonimy w sprawie instalacji wewnętrznych. Pan zaczął prace przygotowawcze na naszej działce, polegające na wkopaniu fundamentu pod słup betonowy. W tzw. międzyczasie ja przygotowałam moją wersję umowy, do której Pan miał tylko jedno zastrzeżenie: chciał ostateczny termin wykonania przesunąć o jeden dzień. Kiedy przyszło do podpisania umowy okazało się, że oprócz zmiany terminu Pan rozszerzył sobie zakres prac o tę nieszczęsną instalację wewnętrzną, tylko zapomniał mi o tym powiedzieć . Taki drobny szczegół? Czy krętactwo jakieś? Umowy nie podpisaliśmy, a Pan lekko zdenerwowany powiedział, że zabiera swoją betonkę w pi...du . Jak powiedział, tak zrobił. Po betonce zostało tylko wspomnienie. Nawet zdjęcia nie mamy na pamiątkę . Ale za to jest z nami teraz nasza mała Honda .

 


No i czemu ja Wam o tym smęcę? Bo Pan Elektryk na forum się ogłasza.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...