Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    197
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    682

Dom z widokiem?


K74

658 wyświetleń

Wczoraj na budowie ruch był conajmniej jak na Marszałkowskiej w godzinach szczytu. Najpierw przyjechała grucha i popłynął wartki strumień B-20:

 


http://lh4.ggpht.com/_06HbgcWgLZE/Sb-7cE6UUiI/AAAAAAAAA8s/ti1tO4Y7mBg/s400/2694543_348.ts1153000725261.jpg

 


a później jeszcze pojawiły się bloczki fundamentowe:

 


http://lh4.ggpht.com/_06HbgcWgLZE/Sb-7cbWLILI/AAAAAAAAA80/kLigftA0GPg/s400/2694526_348.ts1153000663434.jpg

 


Ponieważ nie było mnie przy tym, całą akcję obejrzałam sobie dopiero wieczorem. Mąż zrobił rzetelny fotoreportaż .

 


Jednak, jak na wytrawną inwestorkę przystało, musiałam dziś wszystko własnymi oczami zobaczyć i własnymi łapkami pomacać. Odstwaiwszy dzieci do Babci, pojechaliśmy sobie z Mężem na działeczkę. Mąż wykazał zainteresowanie GWC (dla tych, którzy nie pamiętają przypomnę, że zamierzam zrobić dwa złoża żwirowego gruntowego wymiennika ciepła: jedno pod tarasem, a drugie w obrębie ścian fundamentowych). Chodzimy sobie po dnie wykopu pod złoże tarasowe, a Mąż pyta: "A to drugie, to gdzie chcesz mieć?". Więc ja chyżo siup z wykopu i nuż pokazywać "to drugie". A tu niespodzianka... Miało być między ścianami fundamentowymi, a ława pod ściany tylko z jednej strony. Patrzę ci ja i, kurtka na wacie, brakuje jednej ławy . Dzięki Ci Panie Boże za wynalazek telefonii komórkowej! Myk, myk telefon do Kierownika budowy:

 


- Panie Kierowniku ławy brakuje jednej!

 


- A której?

 


- No tej, co miała iść w poprzek, za garażem.

 


- Ale w garażu wszystkie ławy są?

 


W tym momencie szybki obrót na pięcie o 180 stopni:

 


- W garażu też nie ma! I pod schodami do garażu i kotłowni . O, kwak!

 


Szybka mobilizacja ekipy, niech skuwają beton, póki jeszcze nie związał. Przyjechali w dwie godziny, bo mają daleko. Ale niestety: beton był szybszy i skubany związał . Dobry beton, wielkopolski .

 


W poniedziałek rozpoczyna się akcja rozkuwania zalanych ław, brakujących wykopków (współczuję Panom Kopaczom, bo teraz to już muszą ręcznie), zbrojenia itd.

 


Zawinili chyba wszyscy po trochu:

 


- Pan Geodeta, bo wszystkiego nie wytyczył,

 


- Panowie ze Sznurkiem, bo wszystkiego nie zaznaczyli,

 


- Kierownik, bo sprawdził wszystko do zdjęcia humusu po spawanie bednarki, ale nie przyszło mu do głowy, żeby sprawdzić, czy wszystko wykopane,

 


- Pożal się Boże Inwestorka, która zna projekt na pamięć i nie zauważyła, że czegoś brakuje.

 


Ale najważniejsze, że się wszystko da naprawić . Już na początku taka wtopa . Mam nadzieję, że prawdziwą budowę poznaje się nie po tym jak się zaczyna, ale jak się kończy. I niech mi teraz ktoś powie, że GWC w domu jest niepotrzebne . Nas uratowało przed sporą budowlaną katastrofą.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...