Dom z widokiem?
Orkan Kiryll . Prawie całą noc nie spałam ze strachu, że nam dach zerwie. Kierownik też nie spał i już o 8:05 zadzwonił, że był na budowie i wszystko w porządku . To był chrzest bojowy dla całej konstrukcji. Myślę, że skoro wytrzymała ten horror dzisiejszej nocy, to już się nie zawali.
Jedyne szkody, jakie odnotowaliśmy, to połamana żółta tablica i przewrócony kibelek (na szczęście był niedawno czyszczony ).
Ufff....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia