Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    197
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    421

Dom z widokiem?


K74

580 wyświetleń

Akcja dach nadal trwa, chociaż ma się już ku końcowi. Wczoraj Mąż przywiózł z budowy zdjęcia zamontowanego okna Fakro w łazience na poddaszu. Patrzymy, patrzymy... i coś nie gra, bo okno miało być białe, plastikowe, a jest w kolorze sosny .

 

 


http://lh5.ggpht.com/_06HbgcWgLZE/Saku5jkFXAI/AAAAAAAAAnk/QI4xfooZus4/s400/e87f5738c8273067.jpg

 


Wieczorem ze spokojem podeszłam do tematu, i za przykładem Scarlett O'Hara postanowiłam "pomyśleć o tym jutro". Jednak dzisiejsza wizyta na budowie podniosła mi porządnie poziom adrenaliny. Zamówiliśmy 5 sztuk okien Fakro , w tym 4 sztuki do pokojów (najzwyklejszych, obrotowych, bez nawiewników) i jedno łazienkowe plastikowe. Okazało się, że wśród okien, które przywieziono nam z hurtowni razem z dachówką, nie było okna do łazienki, a zamiast niego było jeszcze jedno do pokoju (ale z nawiewnikiem).

 


Niestety przy odbiorze towaru sprawdziliśmy tylko, czy zgadza się ilość , a nie typ okien. Panowie Dekarze zamontowali nam to okno, bo pomyśleli, że jako jedyne z nawiewnikiem ma być właśnie w łazience.

 


Próbowałam wyjaśnić sprawę w hurtowni, ale okazało się, że na wszystkich dokumentach dane są poprawne. Przyjęcie z fabryki do hurtowni mówi o jednym oknie łazienkowym. Wydanie z hurtowni dla nas to samo. Na fakturze mam okno łazienkowe. Niezły klops . Okno zniknęło jak kamfora, zapewne na skutek bałaganu panującego w hurtowni. Mieliśmy ostatnio okazję przekonać się o tym, kiedy prawie godzinę czekaliśmy na wydanie wyłazu dachowego, bo Pan Magazynier nie mógł go znaleźć .

 


Najbardziej wkurza mnie jednak brak dobrej woli ze strony hurtowni. Chyba nie muszę mówić, jaką wiązankę rzuciłam Panu, który stwierdził, że to na pewno Dekarze okno podmienili .

 


Od początku źle mi się z tą hurtownią współpracuje. Banda aroganckich sprzedawców. Wybraliśmy ich, bo zaproponowali najlepszą cenę, ale teraz myślę, że lepiej było sobie oszczędzić nerwów niż zaoszczędzić tych 500 zł. Tym bardziej, że przy obliczaniu zapotrzebowania na dachówkę rąbnęli się o 1000 szt. . Ciekawe, czy teraz przyjmą mi zwrot? Jutro mam zamiar porozmawiać z szefem.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...