Dom z widokiem?
Jak się należało spodziewać Pan od Kafelków cały dzień był nieuchwytny, a przemiły damski głos w jego telefonie zachęcał mnie po angielsku, żebym zadzwoniła później. "Później" też się oczywiście nie dodzwoniłam, więc wysmyczyłam Panu SMS-a z opisem tego, co mu zrobię, jak nie przyjdzie do roboty. Po pół godzinie oddzwonił, a po dwóch godzinach był na budowie, z całym niezbędnym sprzętem (z wyjątkiem lampy, którą mu był chętnie Małżonek mój pożyczył) i ochoczo zabrał się do pracy. Po 22:00 połowa kotłowni była wykafelkowana .
http://lh3.ggpht.com/_06HbgcWgLZE/Sb4-VmS-wCI/AAAAAAAAA0k/qSxEexs4qyc/s400/618e337510d92d33.jpg
Ależ ja mam dar przekonywania .
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia